Przejdź do komentarzyOkrakiem (natchnienie janko)
Tekst 99 z 159 ze zbioru: Limeryki
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-08-12
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1275

Usiadła pani w Czerwonym Dworze

okrakiem letnią porą w jeziorze,

wciągnęło bobra i sosnę,

stawiany niewód na wiosnę

i tutaj skończę, jest mi niedobrze.

  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Jest znaczna różnica między plagiatem a wzorowaniem się na pomyśle.
Zresztą o czym my tu rozmawiamy, to tylko zabawa.
avatar
A niby komu teraz dobrze?

;-)))
avatar
Może bobru dobru, bądź bobrze dobrze.
Po czasie patrząc na ten limeryk to ostatni wers trzeba było chyba napisać tak :
i tutaj skończę, bo mi niedobrze.

To trzy bobry, znaczy pa, pa.
avatar
Nie ma związku przyczynowo-skutkowego między Czerwonym Dworem, panią, siedzącą w jeziorze na bobrze, a wciąganiem sosny - a i tak zaraz robi się od tego niedobrze
© 2010-2016 by Creative Media
×