Tekst 124 z 114 ze zbioru: dziwowisko
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2018-11-14 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 1603 |

wylewam się z twoich oczu
prosto do poduszki
tam gdzie Orfeusz
na usługach Tartaru
pisze scenariusze
do naszych snów
nocą
dryfuję
po morzach północy
na skrawku prześcieradła
a ty
ty wymykasz się
przez dziurkę od klucza
już nie pamiętam
kiedy to
przeszliśmy
na czas zimowy
po drodze do światła
dumę zostawiłem na chodniku
prosząc o wizę
do wyimaginowanego nieba







