Przejdź do komentarzyO Franku nad Biebrzą
Tekst 240 z 255 ze zbioru: Satyryczne kontynuacje
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-11-21
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1979

O Franku nad Biebrzą


Pryszczaty Franek poszedł nad Biebrzę

i leżąc, słuchał, jak kwilą piegże.

Kiedy ptaki go dojrzały,

to mu narząd wydziobały.

Teraz on kwili wtedy, gdy żebrze.

  Spis treści zbioru
Komentarze (8)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Fajny limeryk :)
avatar
Zabawny i o to chodzi :)
avatar
Bardzo dziękuję za komentarze.
avatar
Świetny!

Pozdrawiam z uśmiechem, Janko :) :)
avatar
Och te piegże! Straszne ptaszyska.
avatar
Nie wiadomo, co gorsze,
narząd stracić czy oczy.
Chociaż... słuch zastąpi,
to co się nie zoczy.
Narząd niezastąpiony
w ugłaskiwaniu żony.
;)
avatar
Bardzo dziękuję za komentarze i wpisuje zielone plusy. Yakamoz też takiego plusa otrzymała, ale jakiś zazdrośnik go zneutralizował.
avatar
heh, kwili. Dobre!
© 2010-2016 by Creative Media
×