Przejdź do komentarzycoś o rytmie zanikania i odradzania się
Tekst 14 z 18 ze zbioru: między Bogiem a prawdą
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2019-01-20
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1253

porwani przez tęczę

wygrzewamy się

w blasku Słońca

na Smoczej Górze

poza materialnym bytem


od skinienia losów

piorunową strzałą

niczym ziarno

rzucone w bruzdy

spulchnionej ziemi

wypuszczamy korzenie


w świetle

palących się gałązek jałowca

Gromowładna istota

wyznacza strony świata

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
...A tu ani Boga ani prawdy. ;D
Wiersz pięknie napisany. Mnie się kojarzy z bajką albo z SF. ;)
avatar
Co mogę odpowiedzieć na komentarz, który brzmi jak suplement-dziękuję.
avatar
To poetycka wizja jednostkowego ludzkiego losu, ale widzianego przez pryzmat losów nas wszystkich,

i jednocześnie w punkt trafiona odpowiedź na pytania,

jacy jesteśmy /odleciani/,

skąd przyszliśmy /z niebytu/

- i co tu /do jasnej cholery!/na tej cudownej unikalnej Ziemi /tacy gromowładni/ najlepszego wyprawiamy??

Zrodzony z przypadku, pozbawiony podstaw pomyślunku - co tu robisz, jeden z drugim durniu?!

W świecie chrześcijańskim Boskie /ojcowskie/ miłosierdzie, jak to już chyba widzimy, wyposaża nas /uklepanych z prochu niczego/ jedynie w wolną wolę. To zbyt mało, żeby człowiek mógł zachowywać się normalnie i po l u d z k u

Piękna liryka refleksyjna podniebnych lotów
avatar
Jaki klucz interpretacyjny podsuwają nam oba tytuły:

wiersza

i

poetyckiego zbioru

??

Tylko taki? Właśnie biblijny?
avatar
Parafrazując znany cytat,

z prochu powstałeś - i

/zawieszony w niewiedzy poza materialnym bytem/

w proch wszystko obrócisz??
© 2010-2016 by Creative Media
×