Latem nazbierać, nasuszyć i zimą wąchać... nawet w aucie z klimą. ;)

Ciekawy patent na czkawkę. Nasza święta Mama w takich razach kazała na długim wydechu jak najszybciej GŁOŚNO liczyć wszystkie wrony bez ogona w/g następującej wyliczanki:

jedna wrona bez ogona
druga wrona bez ogona
trzecia wrona bez ogona


itd. aż do skutku

Emilio, też dobra metoda. Mama mądra, Mama wie. :)

Śmiesznie teraz wyglądają niektóre nasze komentarze, kiedy odpowiadasz Arsene (jak ja powyżej), a on nagle ze swoim komentarzem znikł. ;) Co mu się stało? Miejmy nadzieję, że nic złego.