Tekst 149 z 170 ze zbioru: wiersze okolicznościowe
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2019-06-04 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1502 |

Kolorowe oczka
Różyczka, jasnoczerwona...
Petunia, pysznie pąsowa...
Po jednym oczku wypuściły,
Pośród zieleni, żywej.
Ale już się szykują,
Spóźnione, inne pączki,
By mama, zieleń obfita,
Wzięła je na rączki.
W pełnym rozkwicie,
Na doniczek, szczycie.








oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
co jednak w niczym nie umniejsza poetyckich walorów tekstu.
Czy to od święta, czy też na co dzień Matka Przyroda - jak u Leśmiana - uważnie na nas /ludzi/ patrzy wszystkimi swoimi kolorowymi ocz/k/ami
(patrz całość).
Staropolska mądrość uczy:
Jak cię widzą - tak cię piszą!