Przejdź do komentarzyP Franku i seksie
Tekst 209 z 255 ze zbioru: Kontynuacja satyrycznych kontynuacji
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2019-07-07
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1990

O Franku i seksie


Pryszczaty Franek spod miasta Radom

nie chce już kochać się z wlasną babą,

gdyż Genia ma wielkie zwisy

oraz ciągłe kaprysy.

On preferuje seks ze swą grabą.

  Spis treści zbioru
Komentarze (8)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Niektórzy zarażeni epidemią samo-miłości, potrzebują jeszcze podziwu o ich ponadprzeciętnej wyjątkowości.

Narcyzacja postępuje:

Nie będę wytykał paluchami.

Pozdrawiam!
avatar
Pulsar, bardzo dziękuję. Po co wytykać, to widać i słychać, i czuć.
avatar
No, bo jak powiedział klasyk "lepsza rączka jak rzeżączka"!
avatar
:) :)
Może i Genia
nie chciała już
miękkiego walenia?

PS. Oczywiście pisząc "waleń" miałem na myśli takiego wielkiego ssaka, pływającego w oceanach ;)
avatar
PS. (nie dokończyłem, a kliknąłem i wysłałem. Uzupełniam):
Janko, sugeruję lekko zmienić w 4. wersie, np:
"do tego ciągłe kaprysy".
avatar
PS. Poniżej link do wzmiankowanej powyżej strony:
https://www.bryk.pl/wypracowania/jezyk-polski/wiersze/17478-najczesciej-stosowane-srodki-poetyckie.html
avatar
PS.2. Janko, mój komentarz powyżej (z podanym linkiem) pomyłkowo tu wpisałem. Nie dotyczy Twojego limeryku.
avatar
W czwartym wersie rzeczywiście zgubiłem jedna zgłoskę. Dlatego też zamiast "oraz" może być, jak sugeruje hardy "do tego" lub tez "a także".
© 2010-2016 by Creative Media
×