Krwawa sygnatura. Sekret Caravaggia na Malcie
tak dużo
O Franku z Rozdroża Tekst 255 z 255 ze zbioru: Kontynuacja satyrycznych kontynuacji
| Autor | |
| Gatunek | satyra / groteska |
| Forma | fraszka / limeryk |
| Data dodania | 2019-09-14 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1982 |
O Franku z Rozdroża
Pryszczaty Franek z wioski Rozdroże
marzył, że kiedyś ktoś go wspomoże,
a dawszy kasę i strawę,
zajmie przyjazną postawę.
Felek przy Geni zajął mu łoże.
nowe teksty
oceny: bezbłędne / znakomite
W świątek, w piątek i w niedzielę
Genia jemu łoże ściele.
bowiem Franek to pierdoła.
Dzięki.
Tej natury nic nie zmienia.
Czy to jesień, czy to zima,
Genia zawsze z innym kima.