Tekst 8 z 10 ze zbioru: LUSTRO BANALNE
| Autor | |
| Gatunek | poezja | 
| Forma | wiersz biały | 
| Data dodania | 2010-12-20 | 
| Poprawność językowa | - brak ocen - | 
| Poziom literacki | - brak ocen - | 
| Wyświetleń | 2439 | 

Gdy leżałem w sali gdzie włada zwątpienie
Gdzie widać codziennie ropiejące rany i otwarte brzuchy
Tam gdzie króluje nieczułość
I lekarzy rutyną zmęczenie
Swoją śmierć ujrzałem
Gdy mróz lekarskich wyroków
Zadławił mi gardło
I nie mogłem krzyczeć
Ty nieobecna przesłałaś mi jedynie
Ochydną samotność opuszczenia



 Krwawa sygnatura. Sekret Caravaggia na Malcie
 Krwawa sygnatura. Sekret Caravaggia na Malcie tak dużo
 tak dużo


 
   



 nowe teksty
 nowe teksty
Wiersz do ponownego przemyślenia i ewentualnej korekty.