Przejdź do komentarzyRaperzy płaczą nad rozlanym ostrym cieniem mgły
Tekst 153 z 159 ze zbioru: Limeryki
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2020-05-13
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń841

Gangsta Raper, pan rodem z Warszawy,

jął nawijać swój tekst dość niemrawy.

Brakło jeszcze łańcucha,

krowy, trawy, pastucha

i te flow, i ten tekst taki prawy.


  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Gangsta Raper, pan rodem z Warszawy,
jął nawijać swój tekst dość niemrawy.
Brakło jeszcze łańcucha,
krowy, trawy, pastucha.
Stop! Pastuch był! Gumowiec miał prawy.
avatar
Porapuję czasem
Od wielkiego dzwonu.
Kiedy każdy płacze,
Ja zadaję tonu.
avatar
Poprawa puenty już lepsza.
avatar
Druga wersja lepsza.
avatar
Chyba jeszcze "Nie" zamiast "Stop" lepiej by brzmiało.
© 2010-2016 by Creative Media
×