Przejdź do komentarzywybór
Tekst 27 z 58 ze zbioru: to nie selfie
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2020-08-07
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń857

o wyborze okna

zadecydowały zachody słońca


zobaczyłam w nim cały świat

i skrawek nieba


usłyszałam śpiew ptaków

jazgot maszyn

nawoływania ludzi


nie czekałam na woń kwiatów i ziół

wybiegłam przed dom


nie wracam od tygodnia

liczę wszystkie trawy liście kamienie

opowiadam o miejscach wydeptanych

obcymi stopami


nie tęsknię

czekałam tysiąc lat

na swoje odejście

  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Dom - i jego symbolika okna: wyjścia na świat szeroki /lub więzienne kraty/ - może być naszym azylem, miejscem, do którego zawsze się tęskni i na skrzydłach wraca.

Może być jednak czymś całkiem innym

nie tęsknię
czekałam tysiąc lat
na swoje odejście

(patrz finalne wersy)
avatar
W kontekście rodzina - dom - świat zewnętrzny jaki masz wybór? (vide nagłówek)

Przecież to nie ty wybierasz ni swojej rodziny, ni swego domu, ni świata zewnętrznego.

Piękna na bogato liryka refleksyjna
avatar
Dziękuję za przychylną ocenę. Za wszystkie oceny... Pozdrawiam serdecznie.
© 2010-2016 by Creative Media
×