Przejdź do komentarzyLucyna Bełtowska: 'Pani ze strychu'
Tekst 11 z 11 ze zbioru: Pani Lilka Kossak
Autor
Gatunekobyczajowe
Formawiersz / poemat
Data dodania2020-08-25
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń1356

Zob.: http://postscriptum.net.pl/viewtopic.php?t=30375


Po burzach, po szaleństwach, po spełnionych marzeniach

koniec zamiatania nosem przed panią Dulską jak maciora tłustą,

że nie „po Bożemu”, choć spływała regularnie do tej małpy starej

flota z nierządu od kokoty - Matyldy Strumpf[ówny]


Matylda ma kamienicę oraz rentę po małżonku staruszku;

Matylda niczego nie musi, jedynie ubierać się cudnie

i grać na fortepianie szansonę o dziewczynie co z chłopcem,

który kochał ją po wariacku, lecz niestety bez ślubu


Matylda półmrok uwielbia, puste kąty, schody podobne lustrom;

wielkie na kapelusze pudła, kufry pod powałę, krzesełko czerwone

i takież pantofelki szpilkami nazywane na obcasiku francuskim


Matylda miewa wszystko oprócz pyłku ze skrzydeł motyla

i zdrowia sekretnego, bowiem ono nieregularnie krwawi

aż marszczy brwi akuszer, do Wiednia kieruje...



  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×