Tekst 149 z 254 ze zbioru: miszmasz
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | utwór dramatyczny |
| Data dodania | 2021-08-15 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 1318 |

~~
Zobaczyłem Jędrka - przemawiał do tłumów
zgromadzonych licznie, na miejscowym placu.
Stwierdził jednoznacznie, że on żadnych umów
z nikim nie zawierał (a nie był na kacu).
Wywiązywać się z czegoś, co inni przyrzekli
byłoby nierozsądnym. Że ktoś się tym piekli?
On się tym nie przejmuje, bo i niby czemu?
Wierzy nadal głęboko pewnemu staremu
strategowi, co umysł ma z tamtej epoki.
Że coś mu zarzucają? To jedynie ćwoki
z całkiem gorszego sortu, więc do diabła z nimi!!!.
Przyjdzie czas, że wyczerpie zaufania limit ..
~~







