Przejdź do komentarzyGniady
Tekst 84 z 255 ze zbioru: Arcydzieło
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-10-25
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń634

W cudowny sposób odbudowałem siebie

Gdzie wiersz, tam wiersz. A miałem być już w niebie

Nakłaniam łąki do bycia sobą. Lecz łąki mnie nie słyszą. Są sobą bo są.

Bosą nogą stąpałem w ten wiersz, być może mógłbyć by lepszy, bo wiesz

Że w butach się idzie wygodnie. Lecz łąka mnie przyjmie łagodnie

Gdy słońce, gdzie rosa, był deszcz. Gdzie na bosaka szedł wieszcz

Bosakiem nurząc łagodnie. W tych łąkach, a mokre już spodnie

Nosiło się niezbyt wygodnie.

Gdzie łąka, gdzie rosa, gdzie deszcz.

Z bosakiem bez butów szedł wieszcz.


  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×