Przejdź do komentarzyKlimaks
Tekst 64 z 62 ze zbioru: Kobieta
Autor
Gatunekfantasy / SF
Formawiersz / poemat
Data dodania2021-11-21
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń870

Zatrzymały się wiersze jak przed menopauzą

okres w czystych jeszcze podpaskach prosto

z apteki błękitnej i sterylnej o florystycznej nazwie

„Niezapominajka”, choć wcześniej była „Niebieską”


oraz Zwyczajną. To pewnie taki skrót od sieci, bowiem

panie aptekarki niczym korpomyszki nie znają już wcale

szklanych złotych butli lub niby opal finezji fiolek czy flakonów

bursztynowych o kociej woni waleriany. To właśnie dojrzewała


w nich wtedy poematem jarzębinowym ta Paracelsusa trutka

terapeutyczna spod sygnatury tłuczka i moździerza. Libry,

miseczek, wałków fajansowych, menzurek, kroplomierzy,

odważników o ciężarze liścia bądź kobiecego włosa,


gdzie tonizująco odśrodkowe działanie strychniny jest szczególnie

istotne dla pracy mięśni wraz z uciszaniem nerwowego rozstroju…


21.11.2021


  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
O, jak tego dużo!Zrobiło się aptecznie i sterylnie. Dawna apteka miała swój urok, kiedy wszystkie składniki ważono, a we flakonikach umieszczano rozmaite mikstury. Pachniało inaczej niż dziś.
© 2010-2016 by Creative Media
×