Przejdź do komentarzyTelefon do przyjaciela 1
Tekst 182 z 255 ze zbioru: Arcydzieło
Autor
Gatunekfantasy / SF
Formaproza
Data dodania2022-04-28
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń527

A jednak zaczęła się palić jakaś lampka, której nie rozumiałem, dalipan, bardzo duży tulipan. Na tyle lampek jednej nie rozumiejąc - nie jest źle, pomyślał by ktoś. Ale ja tej lampki naprawdę nie rozumiałem. A mechanizm zakrojony jest dla wielkiego megalomana, i jak jednej lampki nie zrozumiesz, to się może wydarzyć, dalipan, nie wiadomo co.

A znowusz jak zaczniesz grzebać, to też nie wiadomo co. Mogłem się skupić na czymś innym, ale skup się człowieku na czymś innym jak ci lampka mruga. Lutownicy nie miałem, to pewne. Kleju może by się kapka przydała. Może tam tylko kabelek gdzie wisi. Po kieszeniach nie ma co grzebać. Nie noszę ja kleju. Ale nie. Wyjaśniło się samo. Bo za tą lampką głos się odezwał - dzwonienie.

- Halo, halo.

- Halo.

- Halo, jest pan tam?

- Jestem. To pan, panie Wokulski?

- Tak, to ja.

Zgrzyty, trzaski.

- Gdzie pan teraz jest?

- Ja? W Polsce...

- Jak sięsprawuje auto?

- Auto? Znakomicie. Ale czego pan dzwoni? Potrzebne panu auto, czy co?

- Nieee. To znaczy na razie nie. Ta zołza doprowadza mnie do szewskiej pasji. Jak tak dalej pójdzie...

Zgrzyty, trzaski.

- Panie Wokulski - Próbowałem ratować sytuację. - Niech pan jej powie, że serdelek nie musi być na zicher ugotowany. Ona się nie zna na gotowaniu. Daruj pan wszelkie przewiny, bo tylko pan się pogrąży.

- Łatwo panu mówić...

Latający tależ.

- Nie odbiorę panu samochodu. Ale jakby pan przejeżdżał gdzieś w pobliżu, mógłby mnie pan stąd zabrać?

Przemyślałem.

- No tak, ale jeszcze jestem w Polsce. Dam panu dobrą radę. Niech pan się odgrodzi, podzieli wyspę na pół.

- Myśli pan, że to coś pomoże? Jak jej oddam połowę, to zaraz jej się zachce drugiej połowy.

- No cóż. Płot musi być wysoki. Kabla nie radzę zawieszać, ale chociaż kaktusa pan posadź. Jak pan obsadzi kaktusem to może z czasem zapomni.

- Powiada pan?

- Tak. Ja to już przerabiałem. I zero, powtarzam, zero uprzejmości. Tak, jakby pana tam wogóle nie było...

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
literackie dno
avatar
Przejrzałem pana literacki życiorys. Całe życie się pan wysila, żeby napisać komuś w formie komentarza, że literackie dno? Jeśli stać pana tylko na tyle, to na pana miejscu skorzystałbym z tej rady, co już panu ją dałem.
© 2010-2016 by Creative Media
×