Przejdź do komentarzywiersz na rozstanie
Tekst 119 z 164 ze zbioru: samotność
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2022-11-02
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń431

nasza miłość umarła 

przykryta szarym ciężkim wiekiem 

okryta żalem w czarnym płaszczu


spod powiek łzawymi dniami rozstania 

zamknięta księga 

nikt jej nie otworzy 

nie przeczyta od deski do deski


szary beton smutek w słowach 

serce drży apetyt na miłość przeminął 

uwiędły kwiat porozrzucał liście 

płatki czułych pocałunków 

rozwiał podmuch jesiennego wiatru


czytam listy żółte koperty 

na wojnie jest inaczej 

każdy dzień patrzę na zdjęcie 

w objęciach  świata 

każdym dniem poza nami 

chowam głowę nisko przed kulami


zginę dla ciebie zginę 

by zapomnieć imię 

by nie myśleć dłużej 

to za długo

czas nie uleczy ran


rosół odgrzany

smakiem pomidorowej 

w poniedziałek

nie zapraszaj mnie na obiad



  Spis treści zbioru
Komentarze (1)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Bardzo mi przypadł do gustu ten utwór, dziękuję:)
© 2010-2016 by Creative Media
×