Przejdź do komentarzybagnisko
Tekst 114 z 255 ze zbioru: miszmasz 2
Autor
Gatunekpublicystyka i reportaż
Formautwór dramatyczny
Data dodania2023-04-02
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń353

~~ 

Staw piskorzy dziś trzciną już gęsto zarasta, 

pomiędzy którą pędy wikliny się chwieją. 

Ta wierzba purpurowa, z natury krzaczasta, 

jest dla owych piskorzy jedyną nadzieją. 


Obiecują więc sobie i innym wokoło, 

że potrafią to na niej wyhodować gruszki. 

Tak zapewnia ich guru. On dla nich ostoją 

pewną, niczym Tadeusz - Naczelnik Kościuszko. 


Zapewne już niedługo tej przegniłej wiary 

w moc sprawczą - zakłamaną - kwakaniem ptaszyska. 

Kolejne zbitki haseł, blamażu rozmiary 

- kojarzone z nazwiskiem - jad wraz z śliną pryska .. 

~~


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Sam się zabagniłeś, leśny dziadku :-)))
avatar
Dobrze skonstruowany wiersz. Co do przesłania - każdy odbiera według przekonania. Tu się nic nie zmieni.

PS. Do komentującego "progarewicz 1" - za "poprawność językową" wstawiłeś "do przyjęcia". Szukam i nie mogę znaleźć tych błędów w zapisie (na siłę szukając - na końcu są dwie kropki zamiast jednej lub trzech). Wskaż więc mnie i innym czytającym, gdzie są te błędy, za które tak rażąco obniżyłeś ocenę. Tak się na naszytm portalu literackim postępuje przy obniżaniu tej oceny - dla wiedzy autora i czytelników.
Inaczej - jesteś zwykłym trollem, a nie czytelnikiem oceniającym racjonalnie.
avatar
No cóż, jeśliby ten tekst był rodzajem hołdu dla dzisiejszej sekty sprawującej władzę, to ów progarewicz1 zapewne wychwalałby go pod niebiosa .. oczywiście nieba PiSlamu :-(((
© 2010-2016 by Creative Media
×