Przejdź do komentarzyTa d(e)usza ..
Tekst 11 z 27 ze zbioru: - z notatnika sygnalisty ..
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2024-03-21
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń249

~~

Redemptoryście z miasta Torunia

emerytury część śle babunia.

Sama zaś głodem przymiera,

gdyż punkty do nieba zbiera.

Ojciec Dyrektor robi ją w kunia*

...

kuń* - słownik gwary borowiackiej - koń

~~

  Spis treści zbioru
Komentarze (8)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ślą grubą pekunię
Dziadki i babunie
Stary lis przechera
Rączki już zaciera
avatar
Tadeusza nic nie rusza:

Stoczni Gdańskiej upadki,
Molestowane w parafiach dziatki,
Chore babki, biedne dziadki.

Najważniejsze datki!
avatar
Ładnych albo nieładnych lat temu wystarczyło wyjechać parę kilometrów od tablicy z przekreślonym napisem "Warszawa" i w radiu nie było już nic do złapania prócz Radia Maryja. Muszę przyznać, dobre były te ruskie nadajniki. Ale coś tam brzęczało ponad hałasem silnika to i słuchałem, a było ciekawie.
W trakcie wyprawy na Pomorze, Ojciec Dyrektor przy okazji antenowej dyskusji dotyczącej obnoszenia się księży z bogactwem, uraczył mnie opowiastkami z morałem, które pozwoliłem sobie, z natury złośliwie, okrasić własnymi tytułami. Postaram się jak najwierniej oddać dwie z nich, wykorzystując cytaty i skróty.
PRZYPOWIEŚĆ O DOBREJ RAKIECIE.
"Kapłan to nie może pojechać z posługą starym samochodem, co się po drodze zepsuje. Dobra rakieta to poleci, a ta zła nie da rady."
PRZYPOWIEŚĆ O DOBRYM KUCHARZU.
"Jak kiedyś byłem we Francji, to widziałem, jak kucharz otworzył walizkę ze swoimi narzędziami, a tam wszystkie błyszczące i wypielęgnowane przybory. Jak taki zrobi jedzenie, to wiadomo, że będzie dobre. A jak by wyglądało, gdyby ksiądz z posługą dla kogoś przyszedł zaniedbany i w brudnych butach?"
Szczęść Boże, Ojcze Dyrektorze.
avatar
A teraz sprzed miesiąca. Moja znajoma opiekuje się mężem po udarze, który niestety, odebrał mu samodzielności i krytycyzmu. Pozostała na zawsze empatia dla każdego, kto potrafi przekonać o konieczności wsparcia. Rydzyk go przekonał. Po pół roku wspomniana znajoma znalazła w szufladzie garście potwierdzeń wpłat na Radio Maryja oraz bardzo dziwny cyrograf. Po jej interwencji i zaprzestaniu wpłat zaczęły przychodzić, prawie że wezwania do zapłaty. Poradziłem, co zrobić i przestały.
avatar
Nie poszło, jak z płatka. Powymienialiśmy się paragrafami.
avatar
Taaa, dobry sobie ojczulek! Dla ratowania upadłej Stoczni Gdańskiej przy pomocy słuchaczy Radia Maryja w latach 1997 - 1999 zebrał sto sześćdziesiąt milionów dolarów... i na tym się zbiórka skończyła, bo stocznię przejęła Stocznia Gdynia.
avatar
Suuuper!
............
avatar
Dziękuję wszystkim za celne komentarze :-)))
© 2010-2016 by Creative Media
×