Przejdź do komentarzyA może seplenił we śnie
Tekst 18 z 26 ze zbioru: Świat napiera /poezja faktu/
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2018-09-01
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1255

po dużej dawce filmików na fb Kowalski miał sen 

przyszedł do niego gość malusieńki krasnojudek 

sympatyczny i nazwisko miał czysto-słowiańskie  

chyba mógłbym polubić tego ślicznego mądrale 

może to szmoncesik przeciwnika od pióra pomyślał


krasnojudek szukał korzeni w tym mieście 

w tym domu w tym łóżku i wciąż bzyczał przez zęby  

polski obóz polski obóz polski obóz polski obóz 

biegał po poduszce a jego czarne sprężynki 

łaskotały Kowalskiego po uchu


oganiał się mówiąc że to był niemiecki obóz  

to im przytrafł się holokaust ale krasnojudek 

ani myślał przestać stał się upierdliwy jak komar  

to trwało wieki aż w Kowalskim odezwało się  

genetyczne nielubienie krasnojudków


Regina daj packę - krzyknął


  Spis treści zbioru
Komentarze (3)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
W świetle jupiterów uszminkowana, w sztucznej peruce, z silikonem zamiast piersi i botoxem w miejscu słodkich warg podkasana historia wabi nas i kusi,

a tymczasem Historia wstydliwie ukrywa się gdzieś het! za górami, za lasami

i w odwiecznym cieniu
avatar
krasnojudku
krasnojudku
gdyś bez czapki
i bez butków
trzeba cię przytulić
i nakarmić trzeba
taka wiara nasza
wiara prosto z nieba
avatar
Polecam w tym temacie uważną lekturę książki amerykańskiego historyka i politologa, profesora Normana Finkelsteina pt. "Przedsiębiorstwo holocaust".

Rzecz ukazała się, co prawda, całe pokolenie /dokładnie 21 lat/ temu

/i profesor został natychmiast ze swojej uczelni - z wilczym biletem - wydalony/

ale kto pyta, nie błądzi.

Trzeba tylko dobrze wiedzieć, KOGO pytać
© 2010-2016 by Creative Media
×