Tekst 18 z 26 ze zbioru: Świat napiera /poezja faktu/
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz biały |
Data dodania | 2018-09-01 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1255 |
po dużej dawce filmików na fb Kowalski miał sen
przyszedł do niego gość malusieńki krasnojudek
sympatyczny i nazwisko miał czysto-słowiańskie
chyba mógłbym polubić tego ślicznego mądrale
może to szmoncesik przeciwnika od pióra pomyślał
krasnojudek szukał korzeni w tym mieście
w tym domu w tym łóżku i wciąż bzyczał przez zęby
polski obóz polski obóz polski obóz polski obóz
biegał po poduszce a jego czarne sprężynki
łaskotały Kowalskiego po uchu
oganiał się mówiąc że to był niemiecki obóz
to im przytrafł się holokaust ale krasnojudek
ani myślał przestać stał się upierdliwy jak komar
to trwało wieki aż w Kowalskim odezwało się
genetyczne nielubienie krasnojudków
Regina daj packę - krzyknął
oceny: bezbłędne / znakomite
a tymczasem Historia wstydliwie ukrywa się gdzieś het! za górami, za lasami
i w odwiecznym cieniu
krasnojudku
gdyś bez czapki
i bez butków
trzeba cię przytulić
i nakarmić trzeba
taka wiara nasza
wiara prosto z nieba
Rzecz ukazała się, co prawda, całe pokolenie /dokładnie 21 lat/ temu
/i profesor został natychmiast ze swojej uczelni - z wilczym biletem - wydalony/
ale kto pyta, nie błądzi.
Trzeba tylko dobrze wiedzieć, KOGO pytać