Przejdź do komentarzyrozterki wiosny
Tekst 124 z 133 ze zbioru: Oczko, misie, puszcza
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2024-04-03
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń235

i po cóż wiosna tak stęka,

że zima wciąż nie wymięka,

że w kwietniu uderzenia

wyziębienia?


i po co tak się ciska,

dowodząc że już tryska

kwiatuszków kolorami

i motylkami?


że jej pozycja bezsporna,

a zima głupia - oporna!

że przegra na pewno z kretesem

z krokusem.


ja myślę że ma wątpliwości,

że trwale w naturze zagości,

więc się jak baba indyczy

i krzyczy.


bo wie - ta wiosna - idiotka

że kres ją także napotka.

jak lato, jak jesień i zima -

przeminie.


natura nie cierpi pustki,

a klimat chce zmieniać “bluzki”,

więc wiosnę przywita, pożegna,

pobiegnie


w bikini barwnego lata;

w jesieni złota i szkarłat;

wnet w zimy kożuszek się wtuli -

jak w tiule

(jak ulał).




____________

* Kwiecień 2018

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Prawda najprawdziwsza :-)
avatar
Dziękuję, Befano.
Pozdrawiam serdecznie:)
© 2010-2016 by Creative Media
×