Tekst 6 z 32 ze zbioru: ŁAGODNA. ŁATWA
Autor | |
Gatunek | poezja |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2024-09-20 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 43 |
W taki jak ten, słoneczny dzień
zamyka oczy - z wolna cień
odpływa z niej w tej ciemności.
Powraca do chwil radości
i światło lekko wchodzi weń.
I znowu tych najpierwszych drżeń
miłości - dawnych olśnień
błyski - czuje w samotności.
Sama sobie w tym zazdrości,
że w dawnym świecie nie ma jej.
Ileż to chwil i ile mgnień
zgubiła już. Przeżera czerń
krótkie chwile. Wyziera z niej
znów tylko pustka. Nie ma jej,
kiedy powraca świata dzień.
Otwiera oczy - poranek
kolejny w słońcu. Żrący dźwięk
światła. I słychać jego jęk,
gdy nyje szybę. Oraz brzęk
wściekłych, tłustych much.
Majdanek.