Przejdź do komentarzyO Franku, komendancie i granatniku
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2024-10-01
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń82

O Franku, komendancie i granatniku


Dostrzegł to Franek spod Kurzętnika:

w prokuraturze bez granatnika

były komendant się zjawił

i wszystkich śledczych rozbawił,

bowiem polskiego nie znał języka.

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ale cóż to za generał, na Boga żywego?!

Toż to nie byle z marszu płotka! To sam doktor nauk humanistycznych!

Przez całe 8 lat wiernie służy taki swoim mecenasom, i choć nie zna kompletnie obowiązującego języka, nie rozumie podstawowych ni paragrafów, ni zarzutów, ale za to za język /w tym spustu/ pociąga, a potem przez całe dwa bite lata udaje Bogu winną niewinną trusię!


ŁAAAAAAAAAAAAAŁ!!

Taki generał, jaki doktor -
Zgadnijcie wszyscy, kto to?
avatar
Pani Emilio, serdecznie dziękuję za trafny komentarz.
avatar
Jak językoznawca nie zna języka, a generał granatnika, ginie nasza republika!
avatar
A tak na marginesie, za czyje pieniądze wyremontowali wszystkie trzy piętra uszkodzone wybuchem w siedzibie Komendy przy Puławskiej 148? Za pieniądze głównego komendanta?
avatar
Belino, serdecznie dziękuję. Na pewno remont nie odbył się za pieniądze byłego gównego komedianta.
© 2010-2016 by Creative Media
×