Autor | |
Gatunek | satyra / groteska |
Forma | proza |
Data dodania | 2025-05-15 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 35 |


- Chyba ktoś pukał? Fryc! Zobacz, kto tam?

- Wszystko ja! Dlaczego to ja mam ciągle przez tego... Judasza?
- Bo jesteś cholernym szefem kancelarii prezydenta!

- To trzeba było tak od razu!

- No i?

- Chyba prywatnie do pana, Panie Prezydencie.


- Nie zamawiałem. Powiedz im, niech wracają skad przyszły.

- Aussteigen! Raus! Raus nach Berlin! Raus nach Munich! Raus nach Bremen! Raus!
- Fryc... panie przyszły z Danzig.
- A, to przepraszam drogie panie! Niestety hotel mamy nieczynny, ale dancing chyba się jeszcze nie skończył?
*****************************************

- Kto tam znowu?

- Buuu...

- Co?

- Siema, kurwa! Nasi górą!

- Siema! Wypuścili...Przeczytałeś już książkę?

- Karol, dużo masz jeszcze wolnych pokoi?

- Ja? Pokoi? Ja, nawet mieszkania nie mam. Na państwowym żyję.
*********************

- O, Jezu! Trump będzie lądował przed naszym domem!

- Gdzie?

- No, chyba na placu przed pałacem...

-Siema chłopaki! Ile dobrego?
- Witamy serdecznie w naszych gościnnych progach! Czym chata bogata, panie prezydencie! Niestety u nas nic dobrego. Jak zawsze. Niemcy, Ruskie i migranci.
- Ok. All irght! Załatwimy ich wszystkich!
- Ale, wy nie macie żadnych kart! Nie macie niczego, dlatego musicie płacić!
- Ale kopcie w ziemi. Jeśli coś znajdziecie to dzwońcie!
- Good luck!