Przejdź do komentarzyCele pozorne
Tekst 49 z 49 ze zbioru: Wiersze II
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2025-09-22
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń19

ach, gdyby tak móc ci przekazać wszystkie 

chwile swoich pomyłek, małych wtop i 

parszywych niepowodzeń, momenty radości, 

strachu, krótko mówiąc: być ci tak dziko 

najbliższy, nieodspajalny, wydobyty z dna, 

głębin podświadomości, jak, dajmy na to, te 

moje, tyleż rozpaczliwe co dziwaczne próby 

pisma automatycznego  


(przez cały czas działania czaru 

wszystkie dziwki w pobliskim mieście będą mieć 

zielone włosy, księża – kokardki na brwiach, a 

jeśli będziesz grzeczny – wielka paproć o tobie zapomni 

– takie coś ostatnio, nieco bezwiednie, wysmażyłem). 


jak cudowniusińsko byłoby ściągać wraz z tobą 

i rozgniatać w palcach szklane słońca, 

wdmuchiwać gryzący pył wprost w oczy 

lampuceriuszy, być tym, który Zna, Potrafi 

Poczuć. abyś widziała moimi oczami krzyczącego 

brodacza w małym fiacie, gdy kiedyś wymusiłem 

pierwszeństwo na skrzyżowaniu (uwierz na 

słowo  – jak on śmiesznie wyglądał!). 


i być tym, który Pozostanie, nie da się wydrapać 

z miejsc, kolorów, tak wżarł się na przykład w nieco 

obciachową sytuację, gdy nieintencjonalnie 

zostawił na chodniku siatkę z bułkami, przez co 

dokarmił jakiegoś okołodworcowego menela, 

że... zbuduje tam własny, sięgający chmur pomnik. 


i już na zawsze zostanie (radośnie) zamknięty 

w jego wnętrzu, głowie statuy. i w płytach chodnikowych, 

zabawkach, których dekady temu się pozbył, 

zeszytach z gimnazjum i w ryku kierowcy malucha. 


bierz wszystko, proszę. zespól, nie wypuszczaj.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×