Przejdź do komentarzySpacerkiem po Stolicy
Tekst 138 z 122 ze zbioru: Moje wiersze
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2025-10-25
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń38
W barze mlecznym nie tylko leniwe 

dużo słów pod językiem mlaska 

nowe koła warszawskich tramwajów 

pomponikiem trącają w miasteczko Wilanów. 



Jesienne strofy znużone od treści 

cepelię przemienili na empik i dobrze 

zimna o tej porze patelnia 

w białym klocku nową sztukę podają. 



Śpiąca fontanna w parku saskim 

tylko żółty liść przywarł do ławki 

plac Bankowy ma nowy sznyt jak nigdy 

Juliusz cały zielony z zazdrości. 



Sezon w operze Narodowej otwarty 

plac Zwycięstwa rozkopany, niechlujny 

na wydarzenia dziadek patrzy jak struty 

`Racja jest jak dupa. Każdy ma własną` 

spod wąsa cicho mruczy. 



Na Nowym Świecie blisko daw. domu partii 

jest tam fajna pijalnia wódki i piwa 

wytapetowana gazetami z minionej epoki 

czytam nagłówki z czerwonej czcionki 

obym nigdy nie zapomniał o tym. 



Teraz pojadę 9-tką 

motorniczy ma dzień do emerytury 

melodyjkę puścił skoczną i znaną 

ciepełko od środka wypełnia mnie miło 

jak dobrze 

że to nie dzień apokalipsy.
  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×