| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2025-10-25 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 38 |

dużo słów pod językiem mlaska
nowe koła warszawskich tramwajów
pomponikiem trącają w miasteczko Wilanów.
Jesienne strofy znużone od treści
cepelię przemienili na empik i dobrze
zimna o tej porze patelnia
w białym klocku nową sztukę podają.
Śpiąca fontanna w parku saskim
tylko żółty liść przywarł do ławki
plac Bankowy ma nowy sznyt jak nigdy
Juliusz cały zielony z zazdrości.
Sezon w operze Narodowej otwarty
plac Zwycięstwa rozkopany, niechlujny
na wydarzenia dziadek patrzy jak struty
`Racja jest jak dupa. Każdy ma własną`
spod wąsa cicho mruczy.
Na Nowym Świecie blisko daw. domu partii
jest tam fajna pijalnia wódki i piwa
wytapetowana gazetami z minionej epoki
czytam nagłówki z czerwonej czcionki
obym nigdy nie zapomniał o tym.
Teraz pojadę 9-tką
motorniczy ma dzień do emerytury
melodyjkę puścił skoczną i znaną
ciepełko od środka wypełnia mnie miło
jak dobrze
że to nie dzień apokalipsy.






