Przejdź do komentarzyStop. Nie gaś
Tekst 49 z 49 ze zbioru: Alter ego - niepamiętnik TseCylii
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2025-11-20
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń29

Noc przychodzi zbyt wcześnie. Nie zdążyłem stać się dzien-nickiem.

Skraj ceraty w kratę, blat stołu, chłodna gładkość mosiądzu.


Figuratywna lampa z grupy śmieciarka jedzie,

światło dźwigają kochankowie trochę ładniejsi od ludzi w splocie.


Chyba przeżywają wiekowy orgazm-marzenie mocnych

w gębie i słabych w kłębie adonisów,

manekinów w secondhandzie i kiepsko jarzących żarówek.


Kapcie parzą stopy. Wszystko stopnieje w klimacie

po erupcji. Tylko orgazmy, szkoda że.


Idę po herbatę. Kapcie szumią szur, szur. Szur.




  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×