Przejdź do komentarzyKraina Nihidrawka
Tekst 72 z 72 ze zbioru: Wiersze II
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2025-12-27
Poprawność językowa
- brak ocen -
Poziom literacki
- brak ocen -
Wyświetleń23

mróz, aż oko wykol. w wieczornych ciemnościach 

aż eksploduje blask bijący od gospody Pod Wściekłym 

Azorem. w środku – dziesiątki gorących żyłek 

(w tych stronach, aby nawiązać kontakt z drugą osobą, 

trzeba wysnuć z nozdrzy świetlistą pajęczynkę, 

wetknąć ją w ucho `rozmówcy`). 


bezdźwięczny rozgwar. pospolity środek odrętwiający 

wlewa się do ust gości. zziębnięty proboszcz-staruszek 

zwiesza nos na kwintę, żali się szynkarzowi, że znowu 

odór i zgroza, kolejny utopiec i dwóch nieumarłych 

przywlokło się prosić o rozgrzeszenie. 


jak tak dalej pójdzie – sama Śmierć 

zjawi się przy konfesjonale! 


sołtysowi jest wstyd, że potrafi majsterkować (talenty i 

umiejętności to tutaj straszny obciach!). zapomniał 

maski, więc podnosi przydrożny kamień, po czym 

z zapamiętałością uderza się nim w twarz. może sąsiad, 

do którego idzie pożyczyć wyrzynarkę, nie połapie się, 

z kim ma do czynienia, w przypływie hojności-gościnności 

da urządzenie nieznanemu opuchleńcowi.  


tymczasem opadam z Księżyca, kochanie, wprost 

pod twoje okno. mam napomadowane wąsiska 

półłokciowej grubości, na sobie – plażowy strój 

z lat 20. XX wieku. paskudny i w paski. 


robi ci się lepko na sercu na mój widok. 

wsiadasz do gondoli balonu. 


przesyłam pajęczynką miłosne wyznania, komplementy, 

po czym zwiększam płomień. wzlatujemy. 


nawet jeśli coś pójdzie nie tak i przyjdzie się rozbić 

– bądź spokojna, nie skończy się tragedią. 

Śmierć, zamyślona, robi listę grzechów. 

jest zajęta rachunkiem sumienia.

  Spis treści zbioru
Komentarze (0)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
brak komentarzy
© 2010-2016 by Creative Media
×