Przejdź do komentarzyCzasem mi wstyd
Tekst 24 z 35 ze zbioru: Aforyzmy
Autor
Gatunekfilozofia
Formaproza
Data dodania2011-02-28
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń3540

Czasem mi wstyd


Od małpy różni człowieka tylko 0,6% sekwencji genów. Tylko o tyle jesteśmy od nich lepsi lub gorsi, a jak wiele to znaczy, widać na całym świecie. Małpy nie robią tyle zamętu co człowiek, chociaż tak mało je różni od niego. Czasem czuję, jakbym miał tylko te 0,6 % czegoś z nimi wspólnego, a nie tych 99,4% genów łączyło mnie z nimi. Małpy nie muszą się niczego wstydzić poza tym, że w ZOO pokazują gołe tyłki za darmo. A my nie wstydzimy się tego, gdyż robimy to dla pieniędzy. Pomimo tego, że tak wiele mają z nami wspólnego w genach, niewiele mają z nami wspólnego na świecie,  w tak zwanym życiu. Małpy nie mają z nami niemal nic wspólnego, pomimo wspólnoty genów oraz poza tym, że niektóre dały się zamknąć w zbudowanych przez nas klatkach.

Nie dlatego jednak wstydzę się czasami tego, kim jestem.

Wstydzę się  przede wszystkim za to, co zrobiłem dla Aborygenów, Indian, Inków, Azteków, Tybetańczyków, Prusów, Czeczenów,  Murzynów i co robiłem i robię w Iraku, Afganistanie, Czeczenii i innych miejscach zagłady. A może to zrobiły małpy?

Wstydzę się tego, że ludzie umierają z głodu i tego, że  wyrzucam do śmieci jednodniowy chleb. Wstydzę się, że jestem tym, który nie słucha Jezusa, Buddy, Allacha ani żadnych innych Bogów.

Wstydzę się tego, że z pieniędzy oraz z siebie, a właściwie z kilku części swego ciała zrobiłem bogów – zwłaszcza ze swego  języka, brzucha i pupy. Wstydzę się tego, że żyję na świecie, gdzie nie ma ode mnie silniejszego, ale też i bardziej złego stworzenia. Tworzę państwa i świat oparty o prawa silniejszych, gdzie stoi się na straży pustego lub kłamliwego słowa i próżnego życia, opartego na wyzysku słabszych.

Zagadałem wszystkie stworzenia na świecie, jak prawnicza papuga w sądzie i zdaje mi się, że wygrałem jakiś proces, od którego nie ma już odwołania.

Wstydzę się swego egoizmu, chciwości, pychy, wygodnictwa i tchórzostwa, które spowodowały, że jestem  zerem moralnym w rozgrywce o dobro. Wstydzę się tego, że nie potrafię się zbuntować przeciwko sobie, a właściwie przeciwko swoim słabościom.

Wstydzę się,  że tylko czasem mi wstyd. Że wstyd mi tylko w przypływie samokrytyki.

  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
- Czasem mi wstyd - tak myślę sobie wówczas, kiedy nie jestwem w stanie napisać własnej i w pełni niezakeżnej oceny tekstu. Tak jest i w tej chwili. Niewąpliwie jest to poprawnie napisana proza, ale jakoś nie potrafię pojąć jej filozofii. Być może nie dojrzałem do do tego zadania, a może autor mi to uniemożliwia. Postanowiłem więc,że zacznę pracować nad sobą. To chyba nikomu nie zaszkodzi.
avatar
Bardzo dobry opis współczesnego człowieka-
Nie czytaj wstydzę się-bo się zgubisz.
avatar
Wstyd mi, że muszę znać takiego bezgranicznie złośliwego potworka...
avatar
Najlepsze jest to,że gadasz jak papuga w sądzie.:))))
avatar
W aspekcie moralnym filozofia pokory zaprowadzi ludzkość daleko dalej niż te nasze aroganckie buńczuczne "Zaraz wam pokażemy!"
avatar
Wstydźmy się, że ludzie umierają nadal z głodu i tego, że wyrzucasz do śmieci jednodniowy chleb.

((cytuję z pamięci - patrz 4. chyba akapit)
avatar
Jako ludzkość w 3. tysiącleciu po Chrystusie jesteśmy gorsi od Neandertalczyków. Matka Ziemia jest dla nas wyłącznie darmowym wysypiskiem, a nasza rabunkowa gospodarka - bezprzykładna.

Kręcimy powróz na swe własne szyje
© 2010-2016 by Creative Media
×