Tekst 2 z 4 ze zbioru: LORD LUQA
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2015-01-05 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2079 |

Czy to już?
Początek Twojego przyjścia?
I wyciągnięcia mnie z tej
Melancholii... Otchłani zła.
Nowy świat.
Jest niedostępny dziś dla mnie.
Bo tylko Ty możesz mnie.
Wydobyć z niej...
Ona jest jak studnia bez dna.
Więzi mnie w objęciach czerni.
Czy to się kiedyś zmieni?
Przybądź i wyciągnij mnie z tej otchłani
Przybądź i wyciągnij mnie z tej otchłani
Przybądź i wyciągnij mnie z tej
otchłani, otchłani, otchłani...
Słyszę Cię.
Oddychm Twoją modlitwą.
Sprawiasz że mam siłę by...
Opuścić ją.
Widzę Cię.
Lecz jeszcze jesteś daleko.
Niemym krzykiem Cię wołam.
Tak pragnę wyjść.
Przybądź i wyciągnij mnie z tej otchłani
otchłani otchłani otchłani...








Tu rzeczywiście potrzebna modlitwa. Za kogoś. Oraz: chorego za bardziej chorych od siebie.
Jedyna nadzieja jest w modlitwie.
oceny: bezbłędne / znakomite
Przekazałeś, to co chciałeś.