Czy wy wiecie, czy nie wiecie,
maryśsynów dość na świecie.
Szczęściem dobrych Maryś więcej,
przy nich krew krąży goręcej.

dobrze ujęte.....

A gdzieś mi się zagubił ten limeryk, że wcześniej nie przeczytałam :)

To nie Marysia, lecz Marycha
z paszczą ( nie pyszczkiem)
zwykłego oprycha :D

Jak zwykle trafnie i z pazurem ;)

Za to brzydkie słowo odejmuję :)