Przejdź do komentarzyźródełko wiecznego początku
Tekst 46 z 80 ze zbioru: Grafoszamania
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz biały
Data dodania2015-03-01
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1865



próg przestępuje i wracam 

przez okno przez drzwi przez bramę 

przez łuk triumfalny 

do lasu żeby nabrać wody w usta 

ze źródła wiecznego początku

  Spis treści zbioru
Komentarze (7)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Trochę w tym rysunku z Brunona Schulza, przesyconego wszak łagodnym uśmiechem i obecnego Artysty, i tej życzliwie zamyślonej wieszczko-wiedźmy, której sukni trzyma się uwspółcześniony, lecz po trosze zagubiony skrzat :-))))
Urocza kolorystyka zagadkowych godzin nierealnej doby :-)))
Tekst również adekwatny do cudownego - w moim odczuciu - słodkiego malunku z pogodnej baśni :-)))))
avatar
jedno warte drugiego. zaczynam pojmować Brunona Schulza. bez ironii
avatar
Teraz jeszcze raz przypatrzyłam się rysunkowi :-))) To takie "baby w babie" [tło: księżyc-Luna w pełni, typ urody: matrioszka] w nim (lub na nim) dwie nimfy, pośrodku dobra czarownica, a za nią się chowa spłoszony skrzat :-)))))))
Faaaajne. I rozszyfrowałam też porę: po fiołkowo--lawendowo-wrzosowej godzinie - wschód Księżyca :-))))
Super plastyczne dzieło!!!
avatar
Znam takie źródełko. Nazywa się źródełko świętego Franciszka. Byłem tam dzisiaj. Gratuluję Befanie talentów kryptologicznych.
avatar
zastanawiający wiersz, ma treść w sobie
avatar
Po prostu-cymes...
avatar
Źródełko wiecznego spokoju - patrz tytuł - to puszczański odwieczny las, w którym jako totalnie bezbronny "obcy" musisz MUSISZ nabrać wody w usta (vide 2 ostatnie wersy),

inaczej wilcy ciebie zjedzą!

Dzika knieja - to dla Kowalskiego metafora zagrożenia. Tylko w takim lesie sam na sam i oko w oko z majestatem Przyrody wreszcie "zamykasz twarz"
© 2010-2016 by Creative Media
×