Tekst 9 z 43 ze zbioru: Chlorofil
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2015-06-15 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 4034 |

Mateczników woń wiedźmowata
grząskich moczarów mchów i paproci
do okien pnącze jak twarz przyklejona
co wąsami mokre mury łaskocze
Usypia cieplarni chloroform
i pachnie deszczówka z siwej
konwi nieba. Rozdeptana również
darń murawy świeża i drzewo
które horyzontalnie gałęzie
prostuje nie opodal śpiewającej
fontanny. Takiej bardzo ubogiej
krewnej wodotrysku Di Trevi








oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdeczności :)
oceny: bezbłędne / znakomite
Serdeczności?
oceny: bezbłędne / znakomite
Przy takim obrazku Ogrody Di Trevi mogą się schować.
Liryka podniebnych lotów