Tekst 255 z 255 ze zbioru: A kiedy mi życie dopiecze
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2015-09-11 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 2665 |

`Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni;
nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni;
odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.
Dawajcie, a będzie wam dane; miarę dobrą, natłoczoną,
utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrza wasze.
Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie.`
(Łk 6,37-38)
KIESZONKOWY SKARABEUSZ
wzdycha WYROK podziwiając POMÓWIENIE
jestem sługą z ciebie taki piękny owad
wycmokany nietykalny prawie świętość
mnie bez trudu można skarcić wygumkować
ot rozsądnie prawisz klaunie sądownictwa
tyś pieczątką na życzenie jam bezpieki
pocałunek namiętności potrzask z gracją
moje znamię to jak napalm strup na wieki







