Tekst 37 z 62 ze zbioru: Kobieta
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2016-10-02 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 3411 |

Przeklęty dzień,
kiedy toto otworzyło ślepia...
Mimo spontanicznego przebaczenia
nadal w podświadomości
słowa frustratki -
Niby czyja wina
kiedy poczynała?
Choć powinna była
za cenę złotego Tissota
kazać ciepnąć do miski
krwawą kulę -
I jedynie zaciśnięte piąstki
odepchnęłyby od siebie
żółć ścieku
5.10.2014








oceny: bezbłędne / znakomite
leo
Ciemny zimny las .
Przebaczyć, przebaczyłam; gorzej już z moją pamięcią :(
Serdecznie.
oceny: bezbłędne / znakomite