Tekst 56 z 89 ze zbioru: M jak Milicz
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2016-10-17 |
| Poprawność językowa | - brak ocen - |
| Poziom literacki | - brak ocen - |
| Wyświetleń | 2361 |

Od Sułowa
Za Trzebnicą,niedaleko,
Ujeździec Wielki i Mały...
Są eko...W lasy ujechały,
zostawiając Rudy Sułowskiej stawy.
I Łąki. I już zaraz Sułów...
Przemknęło wspomnienie Słowackiego...
I znowu lasy...
Strzeliste brzeziniaki,
gdzie szare i czerwone kozaki,
chowają kapelusze.
Sosnowe młodniaki...
Tam śliskie łebki maślaków,
w trawie się chowają...
Tuż dębowa głębina czeka,
z prawdziwkami o ciałach,
białych, jak mleko...
I już zaraz Milicz. I grupki dzieci...
Grzeczne, w dni słoneczne...
Nerwowe, w dni deszczowe...







