Tekst 3 z 60 ze zbioru: Lime... ryki
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2017-05-22 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2284 |

Pewien Mun Durowy z wioseczki Ocipek
rozebrał się lesie do samiutkich slipek.
Wepchnął colta w spodenki...
Stój! Do jasnej Anielki!
Lecz on ciągle leżał, jak z cygara knypek.








i siknął artyście prościuteńko w skronie.
upuścił z fujarki - spalił se sznurówki.
to Sira na deski zwalił prostym prawym.
kapral zamiast trafić Sira, zwalił w gacie klocka.
gdyż Sir go wmłócił z samego rana.
oceny: bezbłędne / znakomite
Za tym wzorem Nicka Nolta:
- Stój, Anielko jasna!
Dziurka w colcie ciasna!
Taka w fraszce śmiszna wolta :)
Biedny-ż, biedny typek :(