Tekst 39 z 48 ze zbioru: Muzyka dwunastu miesięcy
Autor | |
Gatunek | biografia / pamiętnik |
Forma | wiersz / poemat |
Data dodania | 2017-09-20 |
Poprawność językowa | - brak ocen - |
Poziom literacki | - brak ocen - |
Wyświetleń | 2108 |
Odmienna ta jesień nic nie wyzłocona
to się nasyca to znów przesyca
do rdzenia ciemnozielonej martwoty
Dudni barani róg jak tamburyn
bo chłód powietrze zatulił
niczym deszcz czyjeś serce tęskniące -
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Znów pospływają przewiny
do kolektorów do wód bieżących
i wciąż ten sam płacz przebije Niebiosa
Gdyż oto On - nieśmiertelnie Najświętszy
spojrzy przez chmur najwęższą szczelinę
roziskrzonym szafirem jak okiem