Piątkowych wierszy się  nie pisze,

Gdyby nie chciało się iść pod górę,

Na przekór myślom wrogim i tyle,

Gdyby nie chciało się z bolesnym chórem.

Piątkowe wiersze widząc cierniową koronę,

Kłóją tym dokuczliwym, co ludzkie,

Tak bliskie wzorcom, choć ciągle na dole,

Czoło wskazują, poddane i smutne.

Piątkowe wiersze na cierniowej wtórują,

Stąpają ostrożnie wokół myśli bożych,

Upadki liczą, gdy już śpiewnym chórom,

Towarzyszą wiersze modlitw rozmodlonych.

Piątkowe wiersze zdzielić w łeb potrafią

Albo przez plecy w ludzkiej wyobraźni,

I po co to i za co to - usłyszeć potrafią,

Gdy to odwiedzą religijne czasy.

Aplauz i gromkie brawa triumfów dokonanych,

Celów osobistych za wszelką cenę,

Wszystko to usłyszeć mogą w wyobraźni,

Piątkowe wiersze, gdy ktoś zsyła wenę.