Spodobał mi się.
Sugeruję małe poprawki:
-brakuje mi dwóch przecinków (ale od tego jest Janko),
*Kobieta kreską / pędzlem ołówkiem / malowana - kreską ołówka, pędzlem / malowana
*nęci artystę - nęcą artystę.
Ale to autorka decyduje.

Znam zasady interpunkcji,ale jednak piszę,tak jak mówię,k,dlatego-kobieta kreską,,pędzlem,ołówkiem malowana..
jednego przecinka brak-dziękuję za komentarz:-)pozytywny,wiem,o aktach się zazwyczaj niie mówi,a jeśli już to w ścisłym kulturoznawczym gronie,inni czasem nie odczytują tej treści.

Nie tak najgorzej :) "Nęci artystę": ona, kobieta; nie wyłącznie jej piersi, bo to nie atrapy ;-)))

Będę mniej wymagający od poprzedników i osmielę się dać najwyższe oceny, za ten malowany poetyckimi słowami kobiety akt.

Dobre - zmysłowe - trochę plastyczne ale za to obrazowe .

Wydawało mi się to na tyle proste,na ile napisałam,tak,nie mogę [powiedzieć,że to artyzm,ale kreska jak proste słowa,dziękuję wszystkim za komentarze:-)i oceny.Zwłaszcza te najprawdziwsze.

Ten kobiecy akt tyłem do patrzących (i przodem do kochanka - patrz pierwsze dwie strofy) - to konkretny rzeczywisty portret, i to na pewno nie "Naga Maja".

Konia z rzędem temu, kto wie, czyja to ekfraza

Jeżeli pozująca do aktu kobieta usiadła tyłem /do malarza!/, patrzy kochankowi w oczy i w tym samym czasie nęci artystę?!

(patrz sekwencja wersów)

- to w tym całym akcie kryje się niezły trójkąt

Trochę mi ten tył i jednocześnie widoczne źrenice - bardziej przywołują na myśl kobiety Picassa, ale … przecież Jego obiekty też mogły „ nęcić” (;