Tekst 11 z 50 ze zbioru: Dzień dobry noc
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2018-04-09 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1685 |

wciąż podążam za nim choć nic nie wiem
o istnieniu po drugiej stronie światła nadchodzi
ciemność zjawia się
coś czego nie można opisać słowami
niczym łuna wznosi się to znów opada
a jego drżący głos błądzi między chmurami
po czym rozprzestrzenia echem
woła wskazuje drogę czasami
schowany w blasku księżyca
lśni niczym sen rozsypuje kosmiczny pył
który istnieje tylko we mnie
więc – nie odwracaj ode mnie wzroku przybyszu
bo zamieni się w błoto z którego
powstanie kruchy posąg
rozpłaczę go i zniknę








oceny: bezbłędne / znakomite
Bardzo serdecznie :)))
oceny: bezbłędne / znakomite
to bezapelacyjna zapowiedź pożegnania
Z KIM? Z CZYM?
Hmmm... pomyślmy...
Z przybyszem?
"coś, czego nie można opisać słowami"
do obowiązkowej kasacji