Tekst 54 z 252 ze zbioru: Tłumaczenia na nasze
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz / poemat |
| Data dodania | 2018-04-14 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2059 |

XXI
Najpierw wzrok jej poszybował
Błękitami niebios jasnych
Z różem piór znad rzeki chmur.
Gdy ujrzała z brzózek żywy wał,
Raptem... Jaki wstyd i obciach!
Vis-a-vis u karczmy okna
Siedzi bez surdutu męska postać!
Szybko, Garin! Mundur twój! I w dach*)!
No, i masz za swoje... Okno trach!
Już mignęło jak ten cudny zwid widzenie.
Wszystkim przykre zgrzyty w scenie
Przysporzyłyby rumieniec;
Trzeba oddać jednak ułanowi cześć,
Że się ino w głos roześmiał: *Już znajomość jest.*
----------------------------
*) w żołnierskiej gwarze *dawać w dach* - to salutować








oceny: bezbłędne / znakomite