Tekst 14 z 50 ze zbioru: Dzień dobry noc
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2018-04-18 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1767 |

półmartwa kraina
obmyta brudną wodą,
gdy powraca rok przestępny
rozlewa się maź,
wtapia w nagość,
od dawna chodzące truchło
trzeba wziąć na język,
posmakować, a potem wypluć
podobno ciało jest blizną
więc nie ma nic do stracenia








oceny: bezbłędne / znakomite
od martwej krainy i brudnej wody
przez maź i nagość
po chodzące truchło
słowem wszystko, czego doświadcza każdy z nas przez kolejne lata przestępne,
z punktu widzenia nieuchronnej śmierci /i tej poetyki/
jest mało istotne
(vide tytuł i kolejne frazy)
Konstruktywny optymizm, zawarty w brawurowej końcowej konkluzji.
Skoro i tak jesteś tylko i wyłącznie jedną wielką /po tzw. przejściach/ blizną, to co takiego, chłopie/babo, masz do stracenia?!