Przejdź do komentarzyMycie okien
Tekst 12 z 32 ze zbioru: Duperelkowate
Autor
Gatunekobyczajowe
Formaproza
Data dodania2018-09-27
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1364

MYCIE OKIEN

O co chodzi z myciem okien?  Że to facetom nie bardzo pasuje – w tym sensie. Więc nie lubią tego robić. W domu.  Czy naprawdę?

Owszem, słyszałem anegdotę o tym jak pani Irena wyjrzała przez okno i zobaczyła sąsiada z bloku naprzeciw myjącego okna.

Maciek, Maciek, chodź zobacz! X myje okna!

I Maciek podszedł do okna, popatrzył i zrecenzował:

A żebyś, chuju, spadł.


Opowiedziałem to koledze Leszkowi. Pośmiał się trochę, ale potem opowiedział mi o swoim sąsiedzie ze wsi, którego żona miała raka, a więc i chemię, mieli więc perukę. I kiedy mąż wybierał się do mycia okien, to zakładał żoniną podomkę i jej perukę, aby się do niej upodobnić. .


Wiem, z tyłu czai się pytanie jak często i kiedy ostatnio myłem okna?  Rzadko i dawno.

  Spis treści zbioru
Komentarze (2)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Ziomal, dobre!
Też bym tu zamieszał akapitowo, ale w tym bzecie jest sens.
Na VI klasie skalistej ziemi szkieletczyzny rodzą się faje rzeczy.
Baznamiętny styl, duperela w obrazie, a ma kopa.
Uruchamia jakieś obszary mózgu, odpowiedzialne za myślenie.
To może boleć, ale to ból na granicy rozkoszy. :))) (To podobno czuł Azja Tuchajbejowicz nawlekany na pal).
avatar
Myję okna,
Myję szyję,
Dobrze robię -
Świetnie żyję.

Myję ręce,
Szyby myję.
Robisz więcej?
Więcej wyjesz?
© 2010-2016 by Creative Media
×