Tekst 55 z 255 ze zbioru: stopniowo
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2013-11-29 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 2695 |

ziemia się srebrzy
noc chucha w dłonie
księżyc wygląda zza rogu
drzewa z mroku
cisza zamienia się miejscami
z twarzy spływają uśmiechy
pośrodku drogi samotność
zapomniana sterta siana
dokąd mam pójść
skłócony ze sobą
wiatr obejmuję ramieniem
wyśniony bezradny sen








oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
gdy księżyc wygląda zza rogu
drzewa ulepione z mroku
zamieniają ciszę w powiew wiatru
z twarzy spływają uśmiechy
pośrodku drogi samotność
zapomniana sterta siana
dokąd mam pójść
skłócony ze sobą
wiatr obejmuję ramieniem
wyśniony bezradny sen