Przejdź do komentarzybursztyn i złoto
Tekst 65 z 130 ze zbioru: Liryki rzucone na porywisty wiatr
Autor
Gatunekpoezja
Formawiersz / poemat
Data dodania2018-10-13
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1322

Fot. własna


bo wiecie, że tak bywa, że zwyczajnie trzeba

szklanki dłońmi otoczyć, zimny płyn ogrzewać,

aby wystudzić, schłodzić, ogień ściąć w krwiobiegu

i paplać o nieważnych, zrosić od szkła przegub.


pozwolić spłynąć lekko i niepostrzeżenie

kroplom i łzom skrywanym w kawiarnianym cieniu.

kobiecą paplaniną odczynić złe słowa,

by wyrównać stan ciepła i śmiać się od nowa.


na przyjaźń chuchać, dmuchać (bez termicznych szoków).

ze szkła wysączyć bursztyn, z blasku oczu - złoto.






  Spis treści zbioru
Komentarze (4)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Cudnie połączone barwy :)
avatar
Dziękuje, Befano, miło mi. :)
avatar
Gdyby nie ten bursztyn i złoto oraz psiapsiółki i babskie paplanie

(patrz nagłówek i meritum)

człowiek by się rozerwał jak granat bez zawleczki!

Jesteśmy po to, by - jak herbatka "U Tadka" - koić
avatar
Na przyjaźń chuchać-dmuchać,
A niegroźna już Kostucha,
Niegroźne głody, zdrada:
W przyjaźni na to rada!
© 2010-2016 by Creative Media
×