Przejdź do komentarzyKrytyk prawie stoliczny
Tekst 8 z 15 ze zbioru: Limerykosekcja
Autor
Gatuneksatyra / groteska
Formafraszka / limeryk
Data dodania2018-11-17
Poprawność językowa
Poziom literacki
Wyświetleń1414

Raz pewien głupek z miasta W........a.

(Ta nazwa znowu się nie wymawia).

Mózgowie ma liche,

bo chłeptał michę,

więc z dojnej zmiany rozkosz przedstawiał.

  Spis treści zbioru
Komentarze (5)
oceny: poprawność językowa / poziom literacki
avatar
Żył yntelygent w miasteczku K...E,
Słownik zakupił, by pisać wiersze.
W nim ograne epitety,
by przypinać etykiety.
Poczuł się przez to światły łun wielce.
avatar
Sądzę, ze to nachalny
krytyk prowincjonalny.
avatar
Z kultu Wrocławia
Perły wyławiasz
I te dyjamenty,
Przez wszystkich
Wielbiony -
Wieloma przeklęty ;(
avatar
Kilka wad konstrukcyjnych limeryku sprawia, że jest to dzieło do kompleksowej przeróbki.

1. Pozbawiona orzeczenia fraza "Raz pewien głupek z miasta Wrocławia k r o p k a" (patrz 1. wers) jest nonsensem.

2. Jednoczesne użycie dwóch czasów - teraźniejszego /"się nie wymawia", "mózgowie ma"/ i przeszłego /"chłeptał michę", "rozkosz przedstawiał"/ - zaburza logikę przekazu.

3. ostatni wers jest gramatycznie niepoprawny - nie "z czego" przedstawiał, a "co" przedstawiał
avatar
Proponuję wersję /naprędce ulepszoną/ taką:

Raz jeden głupek z miasta Wrocławia
Poszedł na grzyby i złapał pawia.
Mózgowie ptak ten miał liche,
Bo zjadał nie z michy, a michę -
I widok żałosny sobą przedstawiał.
© 2010-2016 by Creative Media
×