Tekst 3 z 8 ze zbioru: Hellada
| Autor | |
| Gatunek | poezja |
| Forma | wiersz biały |
| Data dodania | 2017-01-25 |
| Poprawność językowa | |
| Poziom literacki | |
| Wyświetleń | 1899 |

masz w oczach śnieg
kiedy obejmujesz sześcioramiennymi
kryształkami. niby się kleisz,
ale i tak wszystko zamienia się w szreń.
ranisz dłonie,
chłód rozpuszczasz na ustach.
wlewa się do środka
pogrążając myśli w milczeniu.








oceny: bezbłędne / znakomite
oceny: bezbłędne / znakomite
Skoro stosujesz znaki interpunkcyjne, to moim zdaniem po przedostatnim wersie powinien być przecinek.
janko - poprawię w oryginale, bo tu nie mogę. Dzięki :)
oceny: bezbłędne / znakomite
W tym duecie
niby się kleisz,
ale i tak wszystko zamienia się w szreń
Gdzieś w podskórnej warstwie wiersza tak ukryta zima jest antropomorfizacją śmierci
chłód rozpuszczasz w sercu
(patrz finalne linijki)
Już nie żyję