na śmietniku wylądował,
no bo głupia jego mowa :)

Yakamoz, bardzo dziękuję za komentarz. Czerwonego minusa od tego wyjątkowego "przyjaciela" zneutralizowałem.
A tak na marginesie tej przedziwnej dyskusji pod innym tekstem, to uwielbiam pieśń "Sayonara". Słyszałem opinię, ze jest to najpiękniejsza pieśń o pożegnaniu.

Będzie się na śmietniku wietrzyć
zamiast poezją wieszczyć :)

Aha, bardzo ładna:

https://www.youtube.com/watch?v=L7BO5AEPFEQ

Janko, nie przeszkadzają mi minusy, raczej śmieszą, no przedszkole :)
Odnośnie do dyskusji, z niektórymi się nie da dyskutować i trzeba ów stan zaakceptować.

Tak już jest z niektórymi "wieszczami",
że drą się za drzwiami,
kiedy są kopami wyrzucani ;)

PS. Niezbyt mi pasuje "nie uwzględnił ON tego". Domyślnie z wyrażenia "nie uwzględnił" wynika, że to on.
Może:
"lecz nie uwzględnił tego,
że głowa do niczego".

Dziękuję za komentarze.
Yakamoz, możliwości tegoż użytkownika znam od czasu jego pojawienia się na portalu. Jest on wielki i nieomylny. Oczywiście w jego mniemaniu.
Hardy, Twoja propozycja sprowadza się do skrócenia wersów trzeciego i czwartego o jedną zgłoskę (on, ma).

Tak, Janko. Lecz 7 zgłosek do 10 w pozostałych wersach utrzymane i stopy dwie do trzech. W każdym razie tak mi wygląda.
Pzdr.

Od dłuższego już czasu piszę limeryki o liczbie zgłosek w kolejnych wersach: 10, 10, 7, 7, 10. Tu jest podobnie i nie widzę w tym żadnego problemu. Ale nie widzę również problemu, by wersy 3. i 4. miały po sześć zgłosek. Taki wariant też już praktykowałem.

Janko, policz dokładnie zgłoski w 3. i 4. wersie - Twoje i w mojej propozycji ;)

Rzeczywiście, w mojej wersji było po osiem, a w twojej po siedem.