Tekst 2 z 2 ze zbioru: Pisuary i Poszczalnie
Autor | |
Gatunek | historyczne |
Forma | utwór dramatyczny |
Data dodania | 2019-01-10 |
Poprawność językowa | |
Poziom literacki | |
Wyświetleń | 1496 |
Wielka Ameryka `doceniła` Unię,
bo to `kolos` na glinianych nogach.
Przeterminowany cudak wielkiej oligarchii
już tylko w roli stowarzyszenia.
Bilateralnie... niezdarny fajtłapa,
Tuskowy pomysł na wielką kasę.
Sprzeniewierzenie idei Schumana.
Dzisiaj trywializm z węgla i stali.
Pali się wreszcie grunt Donaldowi,
bo przywykł do luksusów życia.
Putin chciał dać część Ukrainy,
ale zabrakło Premierowi obycia.
Ostatni bastion PObratymców lewicy
runie na podobieństwo Jerycha.
Z ziemi włoskiej do polskiej nadchodzi
nieuchronny walec historii.
Czyżby koniec niemieckiego cesarstwa?
Każdy ma dość lewackiej lewatywy.
Przychodzi wrócić do korzeni.
Do wiary, ludzi i jednej ojczyzny.
W tekście mowa o wielkiej Ameryce, UE, Putinie, Ukrainie, o wizji upadku PObratymców lewicy i niemieckiego cesarstwa - i na tym jakby koniec.
Gdzie te dziki, sprawa polska i smutny koniec kaczora?
Przesłanie polityczne wiersza zjadło jego przekaz literacki
Rozumiem te fantazje, ale według mnie, to Tusk ma teraz wielu przyjaciół na świecie, bardzo wielu. Ma trochę odłożonych pieniędzy - może sam powie ile, kiedy wróci. Ja, to myślę, że Tusk może pojechać niekoniecznie do Kalifornii, ale są podobne i tańsze miejsca na świecie. I tam się uwalić pod palmą, czytać książki, oglądać filmy, może pisać pamiętniki? Ja bym tak zrobił, bo po co się pchać, jak cię nie chcą. Na miejscu Tuska bym odpuścił. Szkoda czasu, nie wiadomo ile go jeszcze Tuskowi zostało. Miał wspaniałe życie, pełne przygód, akcji. No, chyba, że on inaczej nie potrafi żyć. Nie wiem tego, ale na jego miejscu bym to wszystko zostawił. To już nie ma sensu.
Nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać, von Knoedel, bo to nie koniec kaczora Donalda będzie smutny. Tak samo, jak nie będzie smutny koniec pani Szydło, która wkrótce znajdzie się europarlamencie z dietą ponad 50 tyś/mc w przeliczeniu na złotówki. Przez kilka lat odłoży co najmniej 2 mln pln. Nawet jak stanie przed TS, to tylko symbolicznie. Pieniędzy jej nie zabiorą. Nie straci nic, bo nigdy nic do stracenia nie miała. Tylko zyska. Tak samo wszystkie Misiewicze, członkowie rad, Terlecki, Kuchciński, Piotrowicz, Ast, itd. Nie będzie żadnych smutnych końców dla tych ludzi, von Knoedel. Smutne końce są przeznaczone dla kogo innego. Obaj wiemy dla kogo. Aby Ci poprawić humor, zaliczę tam siebie samego i zaproponuję
Odstrzał odmieńców, sprawa nasza i klęska Donalda, czyli smutny koniec Legiona i spółki.
To nie Tusk poniesie klęskę, von Knoedel. Nie Schetyna, nie PO, nikt znany. Smutny koniec jest anonimowy.
Bogu ducha winnych dzików. Kto inny winny, kogoś innego odstrzelili...
oceny: bezbłędne / znakomite
Putin, Big Brother zza oceanu plus Chińczyk z Hindusami na przyprzążkę contra superzielonawyspa - Polska?!
Unia - ten kolos na glinianych nogach (patrz pierwsze wersy) - to nie nasz kolejny polski krzyż, a o c a l e n i e. Jan Nowak-Jeziorański płakał ze szczęścia, kiedy - już jako starzec na wózku inwalidzkim - w końcu doczekał się tego kolejnego cudu nad Wisłą!
Wielkomocarstwowe sny o Polsce od morza do morza - dzisiaj?? - trącają tragifarsą